Data aresztowania: 12.05.2016
Oskarżenia: udział w działalności organizacji uznanej za terrorystyczną na terytorium Federacji Rosyjskiej
Werdykt sądu: 17 lat w kolonii o zaostrzonym rygorze
W domu czekają na niego: żona, siedmioro dzieci
„Dzieci nie rozumieją, dlaczego ich ojciec, ich idol i autorytet jest w więzieniu. Oni wiedzą, że w więzieniu znajdują się źli ludzie, a ich ojciec nic złego nie zrobił” – opowiada Alije Mamutowa, żona więźnia politycznego Enwera Mamutowa.
Enwer Mamutow urodził się 28 sierpnia 1975 roku w Uzbekistanie. Ukończył tam szkołę i liceum budowlane ze specjalizacją „malarz tynkarz”. W 1994 roku rodzina Enwera wróciła na Krym i zamieszkała w rejonie bachczysarajskim, we wsi Wiktoriwka.
Enwer Mamutow ojciec siedmiorga dzieci. Z pierwszego małżeństwa ma syna i córkę, z drugiego małżeństwa z Alije Mamutową ma jeszcze trzech synów i dwie córki. Najmłodsza córka Enwera Samiri nie sończyła dwóch miesięcy, kiedy go aresztowano.
12 maja 2016 roku rosyjscy funkcjonariusze włamali się do budynku rodziny Enwera Mamutowa. Po pięciu godzinach rewizji Enwer został aresztowany, a śledczy powiedział, że męża oskarżają o „terroryzm”. Przez pięć dni po przeszukaniu i zatrzymaniu Enwera jego żona i adwokat nie mogli ustalić, gdzie on się znajduje. „Dopiero potem udało się wyjaśnić, że Enwer jest w areszcie śledczym w Symferopolu” – przypomina żona więźnia politycznego. Ona opowiada, że Enwer był przetrzymywany w celi jednoosobowej, a to jest to samo, co tortury, był poddawany presji psychologicznej.
22 maja 2018 roku Enwera Mamutwowa razem z innymi figurantami grupy bachczysarajskiej „sprawy Hizb ut-Tachrir” prztransportowano do aresztu śledczego w rosyjskim Rostowie nad Donem. 24 grudnia tego samego roku Północno-Kaukaski Sąd Okręgowy wydał wyrok – 17 lat kolonii o zaostrzonym rygorze. We wrześniu 2019 roku Enwera Mamutowa prztransportowano do kolonii o zaostrzonym rygorze №11 w Stawropolu.
W więzieniu, opowiada Alije Mamutowa, zaostrzyły się choroby przewlekłe Enwera. On ma przewlekłe zapalenie zatok i choroby nerek. Przez te złe warunki pojawiły się też problemy ze stawami kolan.
„W niczym niewinnych ludzi oskarżają i przetrzymują w więzieniach. To jest bardzo ciężko dla rodzin, które tracą opokę. Dla dzieci to jest strasznie bolesne, one nie widzą swoich ojców” – mówi Alike Mamutowa. „Chciałabym podziękować wszystkim z Krymu i innych terenów za ogromne wsparcie. Podziękować za solidarność. Za to, że ludzie nie wierzą w te oskarżenia. Świadczą o tym akcje protestu odbywające się na Ukrainie. Świadczą o tym listy z Ukrainy, które otrzymują więźniowie polityczni w aresztach śledczych i w koloniach. To ogromne wsparcie dla naszych chłopców”.