Stanislav Panchenko

Stanislav Panchenko

20-letni Stanisław Panczenko, żołnierz 58 wydzielonej brygady zmotoryzowanej Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy zaginął w strefie walk na Donbasie w nocy z 17 na 18 stycznia 2019 roku. Był na posterunku, gdy stracono z nim kontakt.
Za trzy dni bojownicy „DRL” ogłosili, że Stanisław trafił do ich niewoli. Prorosyjscy najemnicy ”skazali” Stanisława Panczenkę na 17 lat pozbawienia wolności.

„Rozmawiałam z nim tylko trochę, ale on mi i tak o tym, co przeżył nie opowiadał nic, żebym się nie martwiła, powiedział: „Mamo, nawet nie wyobrażasz przez jakie tortury przechodzimy. Nie oczekiwałem, że w naszych czasach może coś takiego się zdarzać”. Rozumiem, że nasi chłopcy poddawani są próbie. Smutno im, bo liczyli na to, że będą im pomagać. Oni widzą, że poza ich matkami, które o nich walczą, nie mają innego wsparcia. Dopiero niedawno zaczęło się ich wymieniać. Jest to bardzo trudne, kiedy jednych chłopaków wypuszczają, a innych pozostawiają w niewoli” — opowiada matka jeńca.

„Bardzo chciał służyć. Natychmiast po ukończeniu szkoły z własnej woli podpisał kontrakt. Po trzech miesiącach ćwiczeń w „Deśnie” pojechał do obwodu ługańskiego na pierwszą linię frontu” — wspomina Walentyna Panczenko.

„On jest w listach z naszej strony. Negocjacje są trudne, jak zrozumiałam. W SBU twierdzą, że syna nie potwierdzają po tamtej stronie” — mówi Walentyna Panczenko. „Musimy być bardziej wytrwali. Nasi chłopcy szli bronić Ukrainy, a my po prostu powinniśmy wyciągnąć ich z niewoli”.