Wołodymyr Dudka

Wołodymyr Dudka

„Jedno z najwspanialszych wspomnień powiązanych z ojcem sięga dzieciństwa. Mieszkaliśmy pod Eupatorią, ojciec tam służył. Wspominam jak on wiózł mnie motocyklem, to był pierwszy i ostatni raz kiedy jeździłem motocyklem” – przypomina Illa Kawernykow (Dudka), syn byłego ukraińskiego wojskowego, komandora okrętu dowodzenia Marynarki Wojennej Ukrainy, obecnie więźnia politycznego, figuranta tzw. „sprawy ukraińskich dywersantów” Wołodymyra Dudki.

Wołodymyr Dudka urodził się 1964 roku w mieście Sumy, służył w Ukraińskiej Marynarce Wojennej, mieszkał w Sewastopolu. W 2010 roku przeszedł na emeryturę przez stan zdrowia. Lubi podróżować po Krymie, szczególnie uwielbia góry.

9 listopada 2016 roku rosyjscy funkcjonariusze zatrzymali w Sewastopolu pracowników centrum analitycznego „Nomos” Dmytra Sztyblikowa i Oleksija Besarabowa oraz ich bliskiego przyjaciela Wołodymyra Dudkę. Oskarżono ich o „przygotowanie dywersji na Krymie na zamówienie ukraińskiej instytucji wywiadowczej”.

W kwietniu 2019 roku Sewastopolski Sąd Miejski pod kontrolą Rosji skazał Wołodymyra Dudkę i Oleksija Besarabowa do 14 lat pozbawienia wolności, a w listopadzie 2017 roku ten sam sąd skazał Dmytra Sztyblikowa na 5 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Obecnie Wołodymyr Dudka odbywa karę w kolonii o zaostrzonym rygorze w mieście Stawropol.
W ciągu pierwszych dni po zatrzymaniu Wołodymyra Dudkę katowano, zwłaszcza prądem. Później odwołał swoje zeznania, bo były wymuszone torturami.

Illa opowiada, że w więzieniu zdrowie ojca się pogorszyło. „Jeszcze przed więzieniem cierpiał na choroby przewlekłe, najpoważniejsza z których to wrzód. Jeszcze na oddziale aresztu śledczego pojawiło się nadciśnienie tętnicze. Dolegają mu bóle głowy. Jest minimalna opieka medyczna, ale jej za mało” – opowiada syn więźnia.

Opowiada, że cała nadzieja na wymianę. “Apelacja się skończyła. Nie mamy więcej żadnych prawnych możliwości zaskarżyć wyrok. Mówią, że on jest na liście na wymianę, ale nie wiadomo, czy odbywają się negocjacje” – mówi.

„Chcemy podziękować wszystkim, kto wspiera nas i jakoś pomaga. Warto kontynuować walkę, dlatego że to jest życie ludzi niewinnych. Trzeba postarać się pomóc i uratować życia tych ludzi” – podsumowuje Illa Kawernykow (Dudka).