Data aresztowania: 11.10.2017
Oskarżenia: udział w działalności organizacji uznanej za terrorystyczną na terytorium Federacji Rosyjskiej. Sprawa “Hizb ut-Tahrir”
Werdykt sądu: 16 lat pozbawienia wolności
W domu czekają na niego: żona, czworo dzieci
„Nie mogliśmy się pobrać z Sejranem przez dwa i pół roku: moi rodzice nalegali, abym ukończyła studia, a jego matka nalegała, aby Sejran poszedł na uniwersytet. W dniu, kiedy pojawiły się listy przyjętych i zobaczył, że dostał się na studia – zabrał mamę, przyjechał do mnie i oznajmił – „No cóż, dostałem się na studia, żenimy się!”. Za niecały tydzień już świętowaliśmy nasze niezapomniane wesele. To było 14 lat temu” – mówi Mumine Salijewa, żona więźnia politycznego Sejrana Salijewa.
Sejran Salijew studiował na uniwersytecie języki obce, był zafascynowany historią Krymu i pracował jako przewodnik. Jako znany działacz społeczny na Krymie, Sejran brał udział w działaniach “Solidarności Krymskiej” i pomagał rodakom, którzy zostali represjonowani po aneksji półwyspu.
„Pierwsze sygnały od sił bezpieczeństwa działaczom krymskotatarskim miały formę kar administracyjnych. Wymagano ograniczyć swoją działalność, albo opuść Krym” – mówi Mumine.
26 stycznia 2017 roku dom Salijewów został przeszukany po raz pierwszy. „To była straszna rewizja – uzbrojona od stóp do głów artyleria, z psami” – mówi Mumine. Mężczyzna został zatrzymany na 12 dni, a jego adwokat Emil Kurbedinow na 10.
11 października 2017 dom Salijewów przeszukano po raz drugi, podobnie jak i pięciu innych działaczy krymskotatarskich. Sejran i pięciu innych członków „drugiej grupy bakczysarajskiej” zostało aresztowanych tego ranka pod zarzutem terroryzmu.
Według słów żony obrońcy praw człowieka przyrównują warunki przetrzymywania w areszcie śledczym do tortur: w areszcie śledczym panują niehigieniczne warunki, pluskwy i wszy. „Podczas pobytu w symferopolskim areszcie śledczym Sejran poprosił o przekazanie mu zatyczek do uszu, aby mógł spać w ciągu dnia, ponieważ w celi było 16 więźniów i tylko 12 łóżek” – powiedziała kobieta. „Chłopcy musieli spać na zmianę”.
16 września 2020 roku Sąd Wojskowy Okręgu Południowego w Rostowie nad Donem skazał Sejrana na 16 lat kolonii o zaostrzonym rygorze.
Przetrwać trudne czasy Mumine przede wszystkim pomaga naród krymskotatarski. Kobieta mówi, że na ogłoszenie werdyktu „drugiej grupie bakczysarajskiej” w Rostowie nad Donem, leżącym około 700 km od Krymu (15 godzin drogi), pojechało około pół tysięca osób. W tym dużo z nich było w podeszłym wieku.
„Nie zwracali uwagi na swój stan” – mówi Mumine. – Ze mną autobusem jechała babcia Zebure, weteranka ruchu krymskotatarskiego. Ma już ponad osiemdziesiątkę, ale jeździła na wszystkie rozprawy sądowe. To wzrusza do łez”.